Filharmonia wystartowała z wdziękiem!
Kiedy życie gliwickiej starówki zaczynało się skrywać pod osłoną coraz ciemniejszego wieczoru, w Jazovii panował zupełnie inny klimat. Kwadrans po godzinie osiemnastej scenę Jazovii rozświetliły ciepłe barwy reflektorów. Publiczność przycichła na rzecz odbioru przywitania przez Krzysztofa Kobylińskiego – dyrektora artystycznego cyklu koncertów. Wtedy wszystko było już przesądzone, Filharmonia 2015 została otwarta!
Chwilę później w drzwiach sali koncertowej pojawiła się trójka amerykanów, która obudziła wśród polskiej publiczności duży entuzjazm, brawa i serdeczność. Hadar Noiberg i dwójka towarzyszących jej muzyków rozpoczęli pełen czaru i finezji koncert. Hadar, amerykańska flecistka, której korzenie sięgają Izraela, każdym dźwiękiem wydobywającym się z jej instrumentu, udowadniała swoją niezwykłą formę i umiejętności. Ponad półtoragodzinny koncert pełny był umiejętnych solówek i melodyjnych uniesień. Artystka swoją otwartością angażowała publiczność do rytmicznych gestów i wspólnego śpiewu linii melodycznych. Takie podejście artystki bezsprzecznie przypadło do gustu publiczności, która wywołała całe trio na bis.
Takie otwarcie, to wysoko postawiona poprzeczka dla kolejnych artystów. Nie mam wątpliwości, że stawią czoła wyzwaniu i swoją muzyczną formą, zapiszą się w naszej pamięci w podobnym, niemal mistrzowskim stylu.
"Chcę podziękować za chwile szczęścia, których doświadczyłam na dzisiejszym koncercie. Jak dobrze,że są tacy ludzie - tacy muzycy... Nie sądziłam,że flet może przysporzyć mi ciarek na całym ciele (uśmiech), a dzięki perkusistce zrozumiałam jak łatwo ludom pierwotnym wpaść w trans przy dźwiękach bębnów. Kontrabasista – sama Radość! Dziękuję Wam,że jesteście i organizujecie Takie Koncerty!!!"
Iza z Knurowa
57 - 62
Fundacja Integracji Kultury zaprasza na projekt dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice