Fundacja Integracji Kultury zaprasza na projekt dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice
maRIAN oPANIA
6.07.2017
CK JAZOVIA
Marian Opania – jest nieprzejednany, bezkompromisowy w swoich myślach, zdecydowany w słowie, dowcipny i genialny w sztuce, którą dzisiaj odprawił na scenie Jazovii. Kilka godzin fascynacji.
On, jak zapewnia, pierwszy raz rozpłakał się po urodzeniu. My płakaliśmy dzisiaj ze śmiechu i absolutnego zachwytu. Jego gesty, mimika twarzy i każdego elementu anatomii, mowa i treść tej mowy i wreszcie śpiew, stworzyły dzisiaj sztukę, której nie da się zakwalifikować w polskie słowa, ale w języku angielskim nasuwa się wprost ONE MAN SHOW. Niewyobrażalne jest to, jak w jednym człowieku może być skumulowane tyle showmańskich talentów i wyznaczników artyzmu. Jest twardzielem, którego bezkompromisowość znana jest w całej Polsce, ale jak sam mówi, jest w tej bezkompromisowości szczery do bólu, prawdziwy. Nie kryje opinii, dystansuje swoje ułomności i przeistacza je w atuty. Jest perfekcjonistą, który przerywa własny występ, żeby uzyskać lepszą jakość odbioru. Godzinami można by wyliczać wszystkie jego cechy, które tak przyciągają. Jego gawędziarska lekkość bytu spowodowała zupełne załamanie czasu w Jazovii. Byliśmy gotowi siedzieć do rana i spijać historię, uczyć się świata jego myśleniem, dał nam siebie na 3 godziny! Marian Opania jest rycerzem, któremu na sercu leży dobro kultury, jej poziom i fason – absolutny patriota. Obiecał sobie, że słowem o polityce nie powie…złamał obietnice. Nigdy nikt nie widział, żeby momentami szorstkimi słowami nikt nie był zraniony, wręcz przeciwnie, otulony. Fascynujące! Przed jego wieczornym występem usiedliśmy do rozmowy, mieliśmy zrobić wywiad, który chcieliśmy Państwu tutaj zaprezentować. Po pierwszych dwóch pytaniach nasza rozmowa poszła w takich kierunkach, że zupełnie uciekła z ram wywiadu, a przeformowała się w niezwykle wciągającą opowieść o życiu. Taki to jest człowiek!
FOTO:
Michał Buksa,
Hubert Kalla