Miasto Gliwice
i Fundacja Integracji Kultury zapraszają na:
Proniewicz - Waleczek Duo/
Piano dynasthy
16.07.2018
CK Jazovia
Proniewicz-Waleczek Duo // Piano Dynasthy – klasyka, to coś, co jest i powinno być modne niezależnie od epoki. Filharmonia 2018, ostatnie momenty festiwalu stały się jednocześnie wspomnieniem i natchnieniem.
Trudno nam zawsze stawiać się w momencie, kiedy już jest po, kiedy kończy się ostatni festiwalowy koncert, a miliard doznać kotłuje nam się w głowie. Było jak w życiu, różnie. Energetycznie, spontanicznie, czule, magicznie… Doświadczeń było ponad trzy i pół tysiąca, bo właśnie taka liczba publiczności stała się już teraz nieodłączną częścią Filharmonii 2018. Zachowajmy jednak porządek festiwalu i powiedzmy na świeżo o tym, co stało się tego ostatniego wieczoru. Muzyczna klasyka w naszym rozumieniu jest warta uwagi niezależnie od epoki i w każdej z nich stanowi prawdziwą wartość, która się przebija przez tony przeciętności dźwiękowej. Dwie odsłony tego wieczoru były pełne wdzięku, dostojności. Pierwsi na scenie pojawili się Wojciech Waleczek na fortepianie i Wojciech Proniewicz na skrzypcach. Mieszkają w Gliwicach, ale ich drogi koncertowe rozlewają się na cały świat. Dziś zagrali pierwszy gliwicki koncert od czterech lat. Ich godzinne wykonanie to pełna historia muzyki największych twórców: Chopina, Paderewskiego, Wieniawskiego, Fritza Kraislera i Karola Lipińskiego. Dotknęli głębi serca, trafili w sam środek. Ujmujące interpretacje wydawały się nieskazitelne i pełne prawdziwych przeżyć. Taki stan osiąga się w każdym gatunku, jeśli uda się skrzyżować nieprzeciętne umiejętności artystyczne ze szczerością, która płynie od artysty razem z muzyka, ale w klasyce odczuwa się to bardziej. Druga część wieczoru była wyrazem porozumienia międzypokoleniowego, którego wspólnym językiem jest muzyka, ale z nieco innym akcentem. Na scenie Piano Dynasthy, czyli trzy pokolenia: profesor Veronika Vitaitė, profesor Aleksandra Zvirblyte, najmłodsza profesor pianina na Litwie oraz Paulius Andersson, jeden z najznakomitszych młodych litewskich pianistów. Konstelacje przy instrumencie zmieniały się po każdym utworze, jednen, dwóch, aż w końcu pierwszy raz w historii Jazovii, usłyszeliśmy utwór grany jednocześnie przez trzech pianistów. Repertuar międzypokoleniowego porozumienia pianistycznego oparł się o kompozycje Rachmaninova, Dvorzaka, oraz, jak to na koncercie w Polsce, o utwory Fryderyka Chopina. Klasyka towarzyszy nam w życiu etapami, nie krzyczy z radia, nie razi z telewizji. Ten koncert natchnął nas, żeby te etapy sobie dawkować częściej i na dłużej. Na nowo rozbudził pociąg ku tej formie wrażliwości dźwiękowej. Pewnie znów będziemy romansować z jazzem, rockiem, popem, bluesem i innymi, ale dziś jesteśmy wierni. Klasycznie dziękujemy za każdy z 18 wieczorów, w którym byliście z nami i zapewniamy, że mówimy dziś Wam dobrej nocy i niebawem spotykamy się na kolejnych koncertowych sytuacjach. Najszczerzej jak się da – DZIĘKUJEMY!
FOTO:
Michał Buksa