Miasto Gliwice

i Fundacja Integracji Kultury zapraszają na:

AMC Trio feat. Peter Lipa

12.07.2018

CK Jazovia

Można powiedzieć AMC Trio+ , czyli dodatkowy gość w składzie podstawowym. A kiedy wszedł do nich Peter Lipa powiedzmy śmielej – scena została pozamiatana, publiczność też.

 

Jakbyśmy przekroczyli słowacką granicę na metr w głąb tego kraju, gdybyśmy krzyknęli hasło „AMC”, echo by nam z pewnością odpowiedziało „Trio”. Zresztą powiedzmy sobie szczerze, tak samo dobrze znani są Oni w naszym kraju i całej Europie. Tym samym sposobem oceny możemy potraktować Petera Lipę, jednego z najwybitniejszych postaci muzycznych naszych południowych sąsiadów. Wobec tego zespół w całości skomponował nam się na scenie perfekcyjnie. Nieczęsto zdarza się tak, że jesteśmy zaskoczeni składem na scenie, a tym razem faktycznie tak się zdarzyło. Przecieraliśmy oczy, a trio miało cztery osoby. Nic dziwnego. Peter Adamkovic, Stanislav Cvanciger oraz szef składu – Martin Marincak byli jak zawsze. Tak samo gibcy i żwawi jak w 1993 roku, kiedy to podjęli decyzję, że to będzie ich sposób na funkcjonowanie na tej planecie. Tym razem na scenie zaplusowała młoda krew, czyli syn Martina Marincaka grający na gitarze. Panowie wywijali melodykę w różnych kierunkach, momentami jazz, chwilę później blues, a nie brakło też ściśle rockowych uderzeń. Zasada jest taka, kto gra jazz, ten może grać wszystko. A Ci panowie jazz opanowali do perfekcji, stąd międzygatunkowe podróże były absolutnie spasowane z ich jazzową wizytówką. Gdy w takim składzie pojawia się tak silna postać jak Peter Lipa, to publiczność może być tylko regularne brawo (tak też było). Jego szorstki głos, nieoczywiste wokalizy i improwizacje nie kłóciły się z dobrze znaną w Jego wykonaniu orientacją stylistyczną. I znów, jak przy AMC Trio wyczuwalna, różnorodność gatunkowa, która się przebijała w wielu frazach śpiewanych przez Petera. Słychać było u niego cień Joe Cockera, Raya Charlesa, Bobby Mc Ferrina i przynajmniej tuzina innych wielkich. Przypomnijmy, to wszystko w jednym głosie. Na przedsionek weekendu wejście mamy udane. Po takich momentach niewiele jest czynników, które mogą nas rozstroić. Jeszcze słowo o frekwencji, igły wsadzić się nie dało. 100% Was. Dziękujemy!

 

FOTO:

Michał Buksa

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Miasto Gliwice

i Fundacja Integracji Kultury zapraszają na: